Samowolne wyburzenie budynku

AbCs

Wpłynął do mnie wniosek o wznowienie postępowań za okres pięciu lat wstecz, za przesłankę podatnik podał fakt, iż 2009 roku samoistnie zawalił mu się budynek gospodarczy za który ma w dalszym ciągu ma naliczany podatek. Wstępnie ustaliłem, że budynek faktycznie nie istnieje a podatnik nie dokonał zgłoszenia o katastrofie budowlanej oraz nie występował o pozwolenie na rozbiórkę. Do tego na street view w google maps wykonanym w 2012 roku budynek stał i miał się dobrze. W związku z powyższym podatnik złożył wyjaśnienia z których wynika, że "... to jednak chyba był 2013 jak rozebrał budynek...." I tu moje pytanie jak postępujecie w takich sprawach w których termin zaistnienia okoliczności wpływających na wysokość podatku jest wątpliwy bądź trudny do ustalenia ?

kazark

jeśli był to "chyba 2013" należałoby przeprowadzić postępowanie wyjaśniające, tu na myśl przychodzi mi tylko "przesłuchanie świadków" (sąsiedzi, listonosz, sołtys... lub ewentualnie jeśli było przyłącze elektryczne sprawdzić w zakładzie energetycznym czy coś mają

AbCs

To już sprawdziłem, nieruchomość położona jest na uboczu wsi, sąsiedzi nic nie wiedzą bo się nie chcą mieszać, sołtys także, mimo iż co rocznie chodził po podatek. Budynek nie miał przyłącza energetycznego, przynajmniej legalnego.

Grzechu

Ciężki temat... może gmina, starostwo ma jakieś fotografie lotnicze, czasami robi się je do różnych celów. Można sprawdzić zdjęcia satelitarne np. [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] geoportal.gov.pl są inne niż na google. Może wezwać sąsiada , sołtysa na świadka i po pouczeniu powie jak było. Daj znać jak poradziłeś sobie z tą sprawą.

AbCs

Sprawa zakończyła się trochę przez przypadek. Miałem trochę pracy w terenie więc przy okazji podjechałem do tego podatnika żeby ustalić termin oględzin, w końcu przydał by się jakiś papier że tego domu nie ma. Na działce zauważyłem, że w miejscu gdzie stał budynek ziemia jest świeżo poruszona, gdyby budynek był rozebrany w 2013 dawno by zarosła trawą. (wcześniej z drogi nie było tego widać) W związku z tym poinformowałem go, że wszystkie dowody wskazują na rozbiórkę w tym roku oraz dodałem co grozi za składanie fałszywych zeznań i przeprowadzanie samowolnych prac budowlanych. Gdy to usłyszał trochę go zamurowało, dwie h później był z wnioskiem o wycofanie wniosku Smile

. Do tego się tak pięknie tłumaczył oraz poinformował, że konsultował już sprawę z budowlańcem i że wyprostuje ten temat w starostwie. Znając życie wystąpi pewnie o pozwolenie na rozbiórkę i za jakiś czas się pojawi znowu lecz o zmianę decyzji.

Grzechu

I po problemie. Do czasu aż następny wpadnie na tak wspaniały pomysł.